Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Ostatni krzyk kszyka

Obraz
Kszyk (Gallinago gallinago) jest jednym z ptaków, których przeciętny człowiek nie zobaczy nigdy. Nie dlatego, aby należał on do jakiegoś szczególnie rzadkiego gatunku - w okresie przelotów nasz kraj przemierza wiele tych sympatycznych z wyglądu bekasów. Problem w tym, że zatrzymują się zawsze w miejscach, gdzie poważnym ludziom chodzić nie wypada. Bagna. Spuszczone stawy. Zalane łąki. Kto by się tam pchał tylko po to, by popatrzeć na małego kszyka? Ryzykując zabrudzenia, zadrapania i inne kleszcze? Kto? (Oprócz mnie i innych takich dziwnych). Kszykom jednak nie przeszkadza fakt, że człowiek się nimi nie interesuje. Wręcz przeciwnie - te małe, płochliwe ptaki najbardziej na świecie potrzebują spokoju. A w rzeczywistości, w której żyją nie jest o to łatwo... Dla wielu drapieżników taki tłusty bekas jest pożądanym łupem. Dla wielu ptasiarzy także, choć ci go akurat nie zjedzą. Ale będą chodzić bo stawach czy łąkach i wypatrywać sylwetek kszyków na tle nieba, odlatujących w prz

Rozmowa

Obraz
Rokitniczka (Acrocephalus schoenobaenus). - Czy mogłabyś mi wyjaśnić, co najlepszego robiłaś w sobotę nad tymi swoimi stawami? - To, co robię całe życie - obserwowałam ptaki. Czy mogłabym w takim miejscu zajmować się czymś innym? - Nie pytam o ptaki! Chciałabym, abyś wytłumaczyła mi jedną rzecz - co ci przyszło do głowy żeby zachowywać się tam w tak głupi sposób? - Ależ nie zrobiłam niczego złego. Pojechałam nad stawy wieczorem, by zobaczyć, czy nie pojawiły się tam czasem jakieś ciekawe gatunki ptaków. Mimo pochmurnego nieba obserwacje prowadziło mi się bardzo przyjemnie. Stwierdziłam między innymi sieweczkę... - Ciekawe, niezwykle ciekawe. I czy to właśnie owa sieweczka była powodem, dla którego postanowiłaś wejść po kostki do wielkiej kałuży wody rozlewającej się między stawami? W butach, które przemakają po paru sekundach? - Chwileczkę... Tam wcale nie było po kostki! Tak czy siak, musiałam wejść do tej kałuży, by dostać się do stawu, który znajdował się po j

Kartki z pamiętnika...

Obraz
1. *** Ciągle pada. Od paru dni pogoda jest taka, że naprawdę szkoda gadać. Wiem, deszcz z pewnością przyda się roślinom, które ledwie żyją po tegorocznej suszy. Ale mnie krople spadające z zasnutego chmurami nieba zdecydowanie nie nastrajają optymistycznie. Najlepiej chyba byłoby zatopić się w świecie książek. Zakupiłam ostatnio wiele nowych pozycji, może potem jakąś zrecenzuję. Pogoda skłania też do smutnych rozmyślań. Jeszcze jakiś czas temu byłam osobą aktywnie interesującą się hodowlą ptaków ozdobnych. Czy mi przeszło? Nie, nadal mam przecież swoje ptasie stadko, które uwielbiam tak samo jak wcześniej. Pewne wydarzenia jednak powodują wielki ból w mym sercu... Podejścia do papug, kanarków i zeberek nauczyłam się podczas lektury i korzystania z pewnych dwóch forów. Ich użytkownicy, notabene wspaniali ludzie, stanowili grupkę dość wyjątkową i bardzo wyróżniającą się w polskim internecie ze względu na swoje poglądy dotyczące opieki nad tymi zwierzętami, niepopularne wśró